We współczesnym języku polskim niejednokrotnie pojawiają się nowe słowa, w tym m.in. zapożyczane z języka angielskiego. Takim określeniem stało się np. przestępstwo stalkingu czy mobbing. Nowe słowa mogą być też związane z postępem technologicznym. Nowe słownictwo nie ominęło także spraw związanych z prawem pracy i pracownikami, gdyż pojawiło się m.in. określenie cyberslacking.
Cyberslacking – co to jest?
Cyberslacking to pojęcie pod którym kryje się korzystanie z dostępu do internetu w celach prywatnych w godzinach pracy (przeglądanie stron internetowych czy odwiedzanie portali społecznościowych). W zakres czynności objętych tym określeniem wchodzą takie działania jak sprawdzanie prywatnej poczty, granie w gry internetowe, przeglądanie stron internetowych niezwiązanych z wykonywaną pracą, oglądanie filmów i ściąganie plików.
Ocenia się, że spora liczba pracowników mająca dostęp do internetu podczas wykonywania swoich obowiązków pracowniczych, wykorzystuje go zbyt często do celów prywatnych. Według firmy Gemius ponad 90% polskich pracowników korzysta z zasobów internetu w godzinach pracy w celach prywatnych.
Cyberslacking – z czym się wiąże?
Cyberslacking wiąże się przede wszystkim ze spadkiem efektywności pracownika, czyli z ponoszeniem strat finansowych przez pracodawcę, gdyż pracownicy nie wykonują powierzonych im zadań na czas. Dodatkowo z cyberslackingiem związane są takie zagadnienia jak bezpieczeństwo informacji czy ochrona danych osobowych i w tym zakresie cyberslacking stanowi spore zagrożenie dla pracodawcy oraz dla całego przedsiębiorstwa.
Co na to Kodeks pracy?
Należy wziąć pod uwagę, że kodeks pracy stanowi, że podczas pracy pracownicy pozostają do dyspozycji pracodawcy, co jest jednoznaczne z faktem, że powinni wykonywać przede wszystkim zajęcia wynikające z czynności zawodowych. Tylko przerwy mogą być wykorzystywane w dowolny sposób, w tym na czynności niezwiązane z pracą. Ponadto Kodeks pracy wyraźnie wskazuje, iż pracownik jest zobowiązany wykonywać swoją pracę sumiennie i starannie, a także stosować się do poleceń przełożonych. Dodatkowo takie regulacje można znaleźć w regulaminach pracy lub układach zbiorowych, które pracownik podpisuje. Wykorzystywanie internetu do celów prywatnych w trakcie pracy może narazić pracownika na utratę pracy nawet przy braku wyraźnego zakazu w wewnętrznych regulacjach pracodawcy.
Pracownik może korzystać z sieci, o ile uzależnione jest od tego prawidłowe wykonanie polecenia służbowego. Ponadto ściąganie nielegalnych plików przez pracownika może narazić pracodawcę na odpowiedzialność prawną i materialną.
Warto podkreślić, że zachowanie pracownika polegające na notorycznym przeglądaniu zasobów sieci w trakcie pracy może być podstawą do wypowiedzenia umowy o pracę. Sporadyczne korzystanie nie może stanowić wyłącznej podstawy do wypowiedzenia umowy o pracę. Najpierw pracodawca powinien zastosować kary upomnienia czy nagany albo porozmawiać z pracownikiem (co jest uzależnione od dotychczasowej oceny pracownika). W przypadku braku reakcji pracownika na pouczenia czy inne środki dyscyplinujące, jeśli nadal będzie on notorycznie i długotrwale przeglądać prywatne strony internetowe pracodawca może zdecydować o zastosowaniu zwolnienia dyscyplinarnego.
WW.
https://digiartia.com/product/legal-power-law-firm-html-template/
https://digiartia.com/product/justitia-multiskin-lawyer-legal-wordpress-theme/