Artykuł zewnętrzny
Wielu spośród dłużników uświadamia sobie powagę sytuacji dopiero po wszczęciu komorniczego postępowania egzekucyjnego, gdy komornik zablokuje im konto bankowe i zajmie wynagrodzenie w zakładzie pracy. Miesiącami nie spłacali zobowiązania, unikali kontaktu z wierzycielem lub z reprezentująca go kancelarią prawną czy firmą windykacyjną. Nawet odpis nakazu zapłaty z sądu nie skłonił ich do rozpoczęcia spłaty zadłużenia lub przynajmniej kontaktu z wierzycielem lub jego pełnomocnikiem w sprawie. Poniekąd na własne życzenie doprowadzili do wszczęcia przeciwko sobie egzekucji komorniczej i tym samym powiększenia własnego długu o 10% (taką opłatę stosunkową pobiera komornik od wyegzekwowanego długu).
Egzekucja z wynagrodzenia jest dotkliwa w szczególności dla osób mających na utrzymaniu nie tylko siebie, kiedy to komornik pozostawia im z wynagrodzenia jedynie minimalną stawkę ustawową. Zajęcie konta bankowego oczywiście też nie jest dla nich bez znaczenia, szczególnie dla tych dłużników którzy prowadzą działalność gospodarczą; w wielu firmach cały dochód trafia na konto firmowe na którym nie przysługuje im kwota wolna od zajęcia.
Znalazłszy się w takiej sytuacji, wielu dłużników kontaktuje się z komornikiem prosząc o zwolnienie wynagrodzenia i konta bankowego obiecując spłacanie długu w ratach. Taki układ z komornikiem nie wchodzi jednak w grę; można się o tym przekonać czytając komentarze rozgoryczonych dłużników na stronie http://komornicy-opinie.pl. Komornik nie ma prawa nie realizować wniosku egzekucyjnego wierzyciela w którym ten zażądał egzekucji z wynagrodzenia i z rachunków bankowych jak też innych sposobów egzekucji. Komornik nie ma prawa zarówno powstrzymać się od dokonania wnioskowanych zajęć jak też zwolnić wynagrodzenie czy konto bankowe dłużnika bez zgody wierzyciela. Jedyną osobą która może sprawić, że wynagrodzenie i konto bankowe zostaną zwolnione, jest sam wierzyciel z którego wniosku komornik prowadzi egzekucję. Komornik ma obowiązek uczynić zadość wnioskowi wierzyciela o umorzenie egzekucji ze wskazanego składnika majątku. Uwaga jednak: należy poprosić wierzyciela o umorzenie egzekucji z danego składnika majątku a nie o zawieszenie postępowania egzekucyjnego ponieważ w tym drugim przypadku pieniądze z wynagrodzenia i konta wciąż będą dłużnikowi zabierane: http://pamietnikwindykatora.pl/zawieszenie-postepowania-egzekucyjnego-a-zajecia-dokonane-wczesniej/.
Nasuwa się wszakże pytanie, jaki odsetek wierzycieli zdenerwowanych wcześniejszą biernością dłużnika, unikaniem kontaktu a często przeciąganiem przez niego postępowania sądowego (odwoływanie się od nakazu zapłaty poprzez formułowanie wyssanych z palca zarzutów obliczonych wyłącznie na przeciągnięcie postępowania sądowego) zechce dogadywać się z dłużnikiem już w trakcie egzekucji komorniczej. Na pewno jest to niewielki odsetek wierzycieli.
Morał może być tylko jeden. Dłużniku, przełam niechęć (nieraz też wstyd) i próbuj negocjować z wierzycielem zanim sprawa trafi do komornika. A najlepiej zanim jeszcze trafi do sądu gdyż już w momencie wniesienia pozwu o zapłatę Twój dług wzrasta o koszty procesowe które, zwłaszcza gdy wierzyciel jest reprezentowany w sądzie przez profesjonalnego pełnomocnika (radcę prawnego lub adwokata) mogą być niebagatelne.
Nieformalne opóźnianie egzekucji przez komornika gdy dłużnik stopniowo spłaca dług, może dotyczyć ewentualnie tylko egzekucji z ruchomości lub nieruchomości. Zajęcia nie są w tym wypadku równoznaczne z przekazaniem wierzycielowi pieniędzy jak ma to miejsce w przypadku wierzytelności. Zajętą ruchomość lub nieruchomość komornik musi najpierw zbyć a bywa to zadaniem niełatwym i wymagającym nieporównywalnie większych nakładów pracy ze strony komornika niż zajęcie rachunku bankowego, wynagrodzenia za pracę czy nadpłaty podatku w urzędzie skarbowym. I z tego też powodu wielu komorników podchodzi do egzekucji z ruchomości i z nieruchomości z niechęcią będąc skłonnymi nie doprowadzić w ogóle do licytacji jeżeli dłużnik stopniowo dług spłaca.