Strona główna Ogólna To, co oczywiste, nie wymaga dowodu

To, co oczywiste, nie wymaga dowodu

7475
PODZIEL SIĘ

To, co oczywiste, nie wymaga dowodu – manifestum non eget probatione. Powszechna znajomość danego faktu, określana często przez prawników jako notoryjność, powoduje, iż strona bądź uczestnik postępowania nie musi wykazywać dowodów na poparcie oczywistej okoliczności.

Zasadniczo trzeba dowodzić
Co do zasady, każdy kto powołuje się w postępowaniu na określony fakt, powinien wskazać dowody potwierdzające, iż fakt taki rzeczywiście miał miejsce.

Zgodnie bowiem z art. 6 Kodeksu cywilnego, onus probandi spoczywa na osobie, która z danego faktu wywodzi skutki prawne. Wedle natomiast art. 232 Kodeksu postępowania cywilnego, strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne.

Notoryjność powszechna
Notoryjność powszechną w postępowaniu cywilnym reguluje art. 228 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego. Według tego przepisu, fakty powszechnie znane nie wymagają dowodu.

Nie dość, że fakty powszechnie znane nie wymagają dowodu, to jeszcze fakty te sąd bierze pod uwagę nawet bez powołania się na nie przez strony postępowania (art. 213 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego).

W doktrynie wskazuje się, iż faktem powszechnie znanym jest np. fakt wybuchu czy zakończenia wojny. Fakt ten co do swej powszechnej znajomości rzeczywiście nie budzi wątpliwości.

W praktyce jednak niejednokrotnie trudno jest stwierdzić, czy dany fakt jest powszechnie znany. Przykładowo, ciężko jest jednoznacznie wskazać, czy fakt piastowania przez daną osobę funkcji burmistrza czy prezydenta miasta jest faktem objętym notoryjnością powszechną. Niektóre sądy żądają dla wykazania tego faktu zaświadczenia miejskiej komisji wyborczej o wyborze danej osoby na funkcję burmistrza czy prezydenta miasta, inne zaś sądy przyjmują, iż fakt ten jest powszechnie znany i łatwy do zweryfikowania.

W judykaturze wskazuje się, że faktem powszechnie znanym jest taka informacja, która jest znana każdemu rozsądnemu i mającemu doświadczenie życiowe mieszkańcowi miejscowości, w której znajduje się siedziba orzekającego sądu (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 maja 2000 r., sygn. akt: II UKN 540/99, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 lutego 2002 r., sygn. akt: II CKN 894/99).

Notoryjność sądowa
Notoryjność sądowa znajduje swój wyraz w art. 228 § 2 Kodeksu postępowania cywilnego, według którego dowodu nie wymagają także fakty znane sądowi urzędowo.

Co istotne, notoryjność sądowa obejmuje jedynie fakty znane sądowi z działalności urzędowej (nie zaś z osobistych obserwacji czy zasłyszeń sędziego). Notoryjność sądowa dotyczy więc przede wszystkim faktów, o których sąd dowiedział się przy rozpoznawaniu innej sprawy.

Sąd powinien na rozprawie zwrócić uwagę stron na fakty znane mu z urzędu. Strony muszą bowiem mieć możliwość wypowiedzenia się co do tych faktów. Strony mogą potwierdzić urzędowe informacje sądu, albo też mogą im zaprzeczyć, zgłaszając dowody przeciwne.

Nie tylko w postępowaniu cywilnym
Zasada manifestum non eget probatione obowiązuje nie tylko na gruncie postępowania cywilnego.

Analogiczna regulacja znajduje się w postępowaniu karnym (art. 168 Kodeksu postępowania karnego), w postępowaniu przed sądami administracyjnymi (art. 106 § 4 Prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi), w postępowaniu administracyjnym (art. 77 § 4 Kodeksu postępowania administracyjnego) oraz w postępowaniu podatkowym (art. 187 § 3 Ordynacji podatkowej).

§ Kazus – Sprawa „C.P.” Spółka z o.o. przeciwko Małgorzacie W. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2010 r., sygn. akt: V CSK 269/10)
„C.P.” Spółka z.o.o. złożyła przeciwko Małgorzacie W. pozew o zapłatę pewnej kwoty tytułem odszkodowania za niedostarczenie przez Małgorzatę W. spółce pewnej ilości żyta. W toku postępowania drugoinstancyjnego Sąd Apelacyjny uznał za fakt powszechnie znany informację zawartą na stronach internetowych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi co do średniej ceny żyta za jedną tonę. Taka decyzja Sądu Apelacyjnego stała się podstawą dla sformułowania jednego z zarzutów kasacyjnych.

Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 10 lutego 2010 r. (sygn. akt: V CSK 269/10) orzekł, iż omawiany zarzut zasługuje na uwzględnienie. Zdaniem Sądu Najwyższego, zważywszy na daleko idące konsekwencje wynikające z zaliczenia określonego faktu do powszechnie znanych, wykładnia tego pojęcia powinna być ścisła. W szczególności nie można uznawać za fakty powszechnie znane faktów dotyczących zdarzeń o charakterze specjalistycznym, które z natury rzeczy znane są ograniczonemu kręgowi osób. Według Sądu Najwyższego, za fakt specjalistyczny należy uznać m.in. średnią cenę żyta. Bez znaczenia jest przy tym źródło posiadanej wiedzy. Często strony, jak również sąd, nie mają świadomości, z jakiego źródła uzyskali informację o fakcie notoryjnym. Samo zamieszczenie informacji w Internecie o fakcie nie nadaje mu przez to cechy faktu powszechnie znanego. O uznaniu określonego faktu za fakt powszechnie znany nie przesądza bowiem źródło wiedzy o tym fakcie, lecz rodzaj faktu, który charakteryzuje się tym, że wiadomość o nim powinien powziąć z różnych źródeł każdy rozsądny i mający doświadczenie mieszkaniec miejscowości, w której znajduje się siedziba sądu.

Autor: Andrzej Jednoralski, aplikant radcowski

Kancelaria Radcy Prawnego „ART”
J A N J E D N O R A L S K I