Strona główna Dla pracodawcy Ujawnienie informacji firmowych przez pracownika – jakie są konsekwencje prawnokarne?

Ujawnienie informacji firmowych przez pracownika – jakie są konsekwencje prawnokarne?

3100
PODZIEL SIĘ

Aby zapisy dotyczące zachowania informacji poufnych i tajemnic przedsiębiorstwa były stosownie respektowane, stosuje się odpowiedni system kar. Dzięki temu osoba dopuszczająca się naruszenia jest świadoma konsekwencji, jakie z tego wynikają. Jak się okazuje, zwolnienie z pracy może być dopiero początkiem problemów z prawem.

Skąd wynika obowiązek zachowania w tajemnicy informacji firmowych?

Przede wszystkim obowiązek taki nakłada na pracownika kodeks pracy, który stanowi o konieczności zachowania w tajemnicy informacji kluczowych dla pracodawcy. Samo pojęcie tajemnicy przedsiębiorstwa zostało zdefiniowane w ustawie o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Zgodnie z tą ustawą Przez tajemnicę przedsiębiorstwa rozumie się nieujawnione do wiadomości publicznej informacje techniczne, technologiczne, organizacyjne przedsiębiorstwa lub inne informacje posiadające wartość gospodarczą, co do których przedsiębiorca podjął niezbędne działania w celu zachowania ich poufności”. Regulacja ta ma na celu ochronę interesów pracodawcy i poszanowanie zasad konkurencji.

Ujawnienie informacji firmowych – jakie rodzaje?

Do ujawnienia dochodzi wówczas, gdy dostęp do informacji poufnych uzyskuje osoba trzecia. Może być nią konkurent a nawet inny pracownik danego przedsiębiorstwa. Do złamania przepisów prawa dochodzi również wtedy, gdy pracownik świadomie zdobywa informacje objęte poufnością czy tajemnicą i równocześnie nie jest on do nich uprawniony.

Co grozi za ujawnienie informacji firmowych?

W pierwszej kolejności należy liczyć się z utratą pracy. Pracodawca może w tej sytuacji wypowiedzieć umowę nawet w trybie natychmiastowym. W przypadku rażącego naruszenia stosuje się przepisy związane z dyscyplinarnym rozwiązaniem umowy bez zachowania okresu wypowiedzenia (art. 52 k.p.).

Następnie, należy mieć świadomość ewentualnych konsekwencji karnych. W przypadku poważnego naruszenia pracownik podlega karze grzywny, ograniczeniu wolności a nawet pozbawieniu wolności do lat dwóch. Dzieje się tak, gdy pracodawca na skutek ujawwienia informacji poniósł poważna szkodę, np. utracił klientów.

W przypadku najcięższych przestępstw sprawa kierowana jest do prokuratury. Wówczas wymaga się przedstawienia stosownych dokumentów, z których wynikają poniesione straty. Do oceny prokuratora należy, czy zgłoszona sprawa faktycznie nosi znamiona „poważnej szkody”. Jeżeli uzna, że do niej nie doszło, sprawa zostaje umorzona. Wówczas można zgłosić sprawę do prokuratora nadrzędnego. Jeśli i ten orzeknie tak samo jak poprzednik, pracownik nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności karnej. Wtedy pracodawca może dochodzić swoich roszczeń w sądzie cywilnym. W tym trybie przedsiębiorca może zażądać:

  • zaprzestania wykorzystania uzyskanych informacji,
  • usunięcia skutków tych działań (np. rekompensaty pieniężnej) oraz naprawienie wyrządzonej szkody,
  • złożenia przez winnego odpowiedniego oświadczenia,
  • wydania uzyskanych korzyści, które powstały z wykorzystaniem bezprawnie zdobytych informacji,
  • zasądzenia kary pieniężnej na cel społeczny.

Co ważne, szkoda nie musi być stwierdzona. Wystarczy, że interesy przedsiębiorcy zostały zagrożone. W trakcie procesu należy jedynie udowodnić, iż pracownik dopuścił się zarzucanych mu czynów i w ich wyniku przedsiębiorca poniósł ewentualną szkodę o danej wartości.

Podsumowując…

W zależności od szkodliwości naruszenia, pracownik może być skazany nawet do 2 lat pozbawienia wolności. Jednak jak się okazuje, do prokuratury trafiają jedynie najbardziej rażące przypadki przestępstw. W przypadku natomiast postępowania przed sądem cywilnym, pracodawca może żądać jedynie stosownego zadośćuczynienia – zarówno w postaci pieniężnej jak i nakazie zaprzestania wykorzystywania nielegalnie zdobytych informacji.

PW.